Dzisiaj ponownie krótko. Całą uwagę zaprząta mi ukończenie mojej „pracy konkursowej”. Pierwszy jest w środę więc tuż tuż, a tak naprawdę to czas na ukończenie mojego dzieła mam dzisiaj i jutro…
Kilak zdjęć, bez wdawania się za bardzo w szczegóły. Trochę zapomniałem o moim „warchanterze”, wiec go trochę „podgoniłem”:
Duże świnie, prawie gotowe. Do dokończenia broń, podstawki i trochę szczegółów:
I na koniec Godrakk i „goryl”. Nie przepadam za malowaniem rogów i tym podobnych wypustek. Model Maw-Crusha ma ich chyba „zyllion”, tak że „…jeśli już nigdy nie pomaluje kolejnych „rogów” to wciąż będzie za wcześnie…” 😉
To tyle. Za tydzień pewnie więcej zdjęć z ukończonego projektu. Potem mam nadzieję wrócić do malowania i grania(!) innych rzeczy.
Do następnego razu…