Jakiś tydzień temu wziąłem udział w lokalnym turnieju „Age of Sigmar”. Mam raczej mieszane uczucia co do tego systemu, ale postanowiłem spróbować. Nie dość że, bawiłem się świetnie to jeszcze zdołałem wygrać! Trochę dobrych decyzji i mnóstwo szczęścia na „stole”.
Postanowiłem zainwestować nieco czasu (może i pieniędzy…) w ten system. Generalnie w Warhammer’a (Fantasy Battles) gram/grałem Orkami. Tą armią również wygrałem w AoS. Parę osób na turnieju używało jednak rozpisek łączonych, np. imperium i nowi „Sigmarines”.
Postanowiłem dołożyć do moich orków (Orruków ??) nieco Ogrów.
Dostałem od kolegi 4 „leadbealcherów”.
Dwóch z nich wyglądało jak poniżej, nadawali się do przemalowania.
Dwóch pozostałych było w czarnym podkładzie. Zabrałem się więc za nich.
Oto rezultat (prawie) końcowy.
Umieściłem ich na okrągłych podstawkach, jak że będą brali udział w AoS ewentualnie Mordheimie.
O ile efekt końcowy mnie zadowala o tyle pozostawia miejsce na „udoskonalenia”. Będę szukał sposobu na lepsze „przejścia tonalne” w kolorach ciała. Jakiś „glaze” może…
Zabrałem się też za jednego z ogrów który był już pomalowany. Chęć złagodzenia kontrastów na skórze doprowadziła do poniższego:
Muszę przyznać, że na zdjęciu wygląda gorzej niż w rzeczywistości, ale i tak bardziej podoba mi się pierwsza dwójka.
Armatę też chciałem zrobić inaczej. W przeciwieństwie do brązu i śniedzi ta miała być stalowa i pordzewiała.
Wyszło nie najgorzej, ale potrzebne poprawki:
Przesadziłem z „plamieniem” 🙂
Ogry miały już okazję wziąć udział w „przyjacielskiej” bitwie AoS. Niestety użyłem ich w absolutnie zły sposób. Wdały się w bójkę z ratogrami z frakcji skavenów, którą przegrały z kretesem!
Następnym razem będzie lepiej…
zapomocaberdysza.wordpress.com 