Age of Sigmar: Freeguild cz.4 – Posiłki

warsztat

Wreszcie doczekałem się na posiłki dla mojej nowo powstającej armii Free peoples„. Zamówione figurki wreszcie dotarły…

 

Jakiś czas temu, gdzieś na platformie crowd funding widziałem fantastycznych pikinierów Landsknecht. Poprzyglądałem im się z zachwytem, ale stwierdziłem, że byłoby to następne pudełko zawierające kolejny, nowy niedokończony projekt :). Także odpuściłem sobie.

Z żalem dowiedziałem się, że, projekt ten (firmy Pro Gloria) nie wypalił. Chwilę potem jednak okazało się, że całość została wykupiona przez Warlod Games i plastikowy zestaw zostanie wydany!

Pamiętając o tym, gdy postanowiłem zrobić armię Freeguild, była to pierwsza rzecz, jaką kupiłem!

Zdawałem sobie sprawę, że mogą się z tym wiązać pewne problemy. Chodzi o mieszanie figurek różnych wydawców i problem skali/wielkości.

Nie bardzo wiedziałem, na co być przygotowanym. Widziałem już trochę figurek Warlorda, ale te nie do końca były figurkami tej firmy. Także wszystko mogło się zdarzyć.

 

Oczywiście zrobiłem research w sieci i wyglądało, że nie powinno być dużego (he he) problemu.

Figurki przyszły wczoraj wieczorem i aż mnie ręce swędziały, aby je otworzyć!

Od czego by tu zacząć… no może od tego, że zdjęcia nie kłamały i figsy są naprawdę przepiękne.

Komplet składa się 5+1 ramek, każda zawiera 6 –ściu pikinierów, plus ramka „command”

 

Wyglądają one tak:


Myślę, że nawet na tych zdjęciach widać jakość. Dodam, że przy klejeniu i malowaniu figurek jedynie oczyściłem miejsca, gdzie były one przymocowane do ramek. Brak nadlewek czy widocznych miejsc łączenia formy.

Na 31 figurek, 5 można zbudować jako strzelców, jeden to znacznie ciężej opancerzony kapitan.

Warlord w tym zestawie nie wypuścił wszystkich wzorów, jakie planowała Pro Gloria, ale, tak czy siak, jest to świetny komplet. Za ok. 90 zł dostajemy 31 pełnych detali figurek, które aż tchną klimatem”. Przynajmniej dla mnie :).

Ale

Jedyna wada, a przynajmniej dla kogoś, kto chce te figurki mieszać z GW to rozmiar. Landsknech‚ci Pro Gloria są sporo mniejsi od ogrów imperialnych z GW.

Po prawdzie szybko zbyłem to wzruszeniem ramion, jako że różnice w samych zestawach GW czasami są podobne.

 

Zawsze się uśmiechałem do skali tych dwóch panów np.:

gw gw compare

Hmmm na zdjęciu nie wygląda to, aż na taką różnicę :), w rzeczywistości jednak obaj kapłani nie wyglądają jakby byli w jednej skali.

No ok, bo gadam i gadam o figurkach zamiast coś pokazać. Przysiadłem wczoraj i dzisiaj rano i pomalowałem jedna ramkę pikinierów.

Oto oni:

 

piekaman warlord

i zdjęcia indywidualne:

 

Teraz trochę porównań z GW. Z włócznikiem z zestawu startowego 6-tej(?) edycji:

gw warlord compare

No ci panowie raczej koło siebie występować nie będą :).

Poniżej figurka GW do Mordheim. Spokojnie może robić za kapitana do oddziału „Pro gloria”:

gw warlord compare1

I jeszcze ze starym, metalowym ‚greatswordem’, też nie najgorzej:

gw warlord compare2

Uważam, że 30-40 takich panów będzie wyglądało zupełnie odjazdowo! Wybaczcie mój niepohamowany entuzjazm :).

Już 6-ściu, jak dla mnie wygląda imponująco:

piekaman warlord1

Co myślicie?

 

Do następnego razu…

6 thoughts on “Age of Sigmar: Freeguild cz.4 – Posiłki

  1. Znakomita decyzja z tym zakupem! To świetny początek zastosowania ludzików również w innych grach. Jak już opanowałeś robienie movement trayów, to pójdzie z górki. A do różnic w skali można się przyzwyczaić już po 15 minutach gry. No i dziękuję za recenzję zestawu.

    Polubienie

  2. Cześć!
    Mam pytanie, jak wygląda różnica gdy stoi oddział np.: 20 handgunnerów od Games Workshop obok 20 arkebuzerów z Warlorda?

    Potrzebuję złożyć armię Imperium/KoM do potyczek fabularnych (armia robiona na potrzeby bitwy jaka będzie się rozgrywać na równo z prowadzoną sesją RPG w 4 edycję Warhammera), która (licząc po Minimal Model Count) potrzebuje m.in. 84 handgunnerów, 22 dwuraków i 84 pikinierów. Porównując zestawy od Warlorda i GW korzystniej (w stosunku ilość/cena) wypadają Ci pierwsi. Jednakże ramie w ramię z przyszłym Imperium będą stały 8 edycyjne krasnoludy, kilka oddziałów konnego Rohanu, Sisterhood Infantry z Forces of Basilea. Po przeciwnej stronie armia będzie zawierać horrorki, bloodlettery oraz… shreddery z Legions of Everblight (Warmachine&Hordes).

    Zastanawiam się, jak takie ludziki będą wyglądać, gdy dookoła będą przeważać jednostki GW (ale nie w jednym oddziale tylko po prostu obok na stole). Ponieważ i tak będą na multibase pod KoW to można niby się pobawić w to aby byli np.: te pół centymetra wyżej niż gdyby po prostu stali na podstawkach. No ale nie poszerzy ich to ani nie „umuskularni”.

    Czy miałbyś może możliwość pokazania jak wygląda różnica gdy np.:
    – jedna armia to GW (skaveny/kraśki/ludzie/cokolwiek) a druga to KoM z Warlorda,
    – dwa oddziały obok siebie/walczące ze sobą – jeden to oddział złożony z figurek Warlorda drugi to np.: Mantic albo GW.

    Po prostu przy jednej/kilku figurkach aż tak tych różnic nie widać. Martwię się o to, czy jak takie dwa oddziały staną przy sobie (np.: stormverminy i Foot Guards z Warlorda) to jeden z nich nie będzie wyglądać jak dzieci.

    Tak jako osobny oddział prezentują się naprawdę kozacko. Widać było to chociażby na battrepie KoM vs Undead. Cała armia na Warlordzie wygląda super, ładna, spójna, żadna figurka nie odstaje od innej rozmiarem.

    Pozdrawiam serdecznie!
    Viluir

    Polubienie

    • Różnica pomiędzy handgunnerami Warlorda a GW jest duża. Mieszać raczej obu się nie da. Na stole aż tak już to nie razi, jeśli takie oddziały stoją koło siebie. Co do wielkości Warlordów do innych figurek GW to nigdy mi nie przyszło do głowy żeby to „mierzyć” lub się tym martwić. Może zrobię parę zdjęć to wrzucę…

      Polubienie

Dodaj komentarz